Kochani dziś słów kilka na temat trencza, którego nie powinno zabraknąć w naszej garderobie. Klasyczny trencz jest dobrą alternatywą do grubych wełnianych płaszczy, idealnie sprawdza się w okresie przejściowym, czyli jesienią i wiosną. Warto zainwestować w te szyte z gabardyny, nieprzemakalnej tkaniny o skośnym splocie, którą pierwotnie produkowano z wełny, obecnie do jej wytworzenia stosuje się grubo tkaną bawełnę lub bawełnę z domieszką poliamidu.

Z ciekawostek nazwa płaszcza pochodzi od angielskiego słowa trench, oznaczającego okop. Dlaczego? był wykorzystywany przez żołnierzy w okopach, a powstał przed I wojną światową na zlecenie brytyjskiej armii. Jego twórcą jest wszystkim znany Thomas Burberry. Po II wojnie światowej płaszcz upowszechnił się jako codzienne okrycie wierzchnie, które sprawdza się jako ochrona przed wiatrem i deszczem.

Klasyczny trencz ma to do siebie, że doskonale pasuje do zestawów eleganckich np. białej koszuli, granatowych/czarnych spodni lub granatowej/czarnej sukienki, szpilek i torebki (panom z dziennym garniturem), jak i do typowo casualowych np. jeansy + kardigan.

Przeglądając aktualną ofertę sklepów udało mi się znaleźć trencze